Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sylfeczka

Największe bzdury jakie robiliście jak byliście mali

Polecane posty

jakie najbardziej śmieszne rzeczy robiliście, jak mieliście po kilka lat?? Ja jak byłam w przedszkolu, schowałam się z koleżanka w krzakach i czekałyśmy kiedy zaczną nas szukac:)) a jak zaczęli nas szukac to my nie wychodziłysmy z kryjówki...chcieli już nawet policję wzywac...wtedy to było śmieszne...dziś nawet też...ale opiekunkom chyba nie za bardzo:D:D:D:D takich zniknięc było więcej:)) mieliście podobne?? rodzice was szukają a wy się w najlepsze bawicie?? piszcie:):) chetnie poczytam;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andziaaaaa**
ja z koleżanką jak byłyśmy małe i dorwałyśmy kamasutrę to te wszytskie pozy wypróbowywałyśmy , leżałyśmy tak na sobie z minutę, schodziłyśmy i następną... i tak w kółko przez całą książkę ale głupole nie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
numer jeden. Wiazanie klamek sasiadom z naprzeciwka jak jeszcze sie bloku mieszkalo. Rownoczesny dzwonek i smiech ogromny jak trzaskali sobie drzwiami. Linka miala troche luzu, wiec jak jeden otwieral drzwi to drugiemu przy okazji zamykal, a tamten drugi w nerwach otwieral i zamykal pierwszemu. Jakie byly trzaski na klatce :) A potem wreszcie lanie na tylek gdy wyszlo kto to robi:) Z moim kumplem jeszcze z tamtych lat to mielismy pomysly, dzis zreszta tez, mimo, ze mamy po 27 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe:):):):): z tymi klamkami to genialny pomysl:D:D:D:D:D:, a kamasutra...hehehe dziewczuno co masz fantazje:):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz wydzwanialismy z ludziskami z osiedla i podajemy sie ze jestesmy z programu :idz na calosc. ze wygrala pani udzial w programie, na to ludzie ze oni nie brali udzialu, a my to nic, to bylo przypadkowe losowanie. a pozniej w tv mowia, ze jakies dzieci robia sabie zarty i przyjezdzaja ludzie do tego progroma z pretensjami, ze oni przeciez wygrali udzial w programie:D:D:D:D:D:D: heheh naiwniacy:):):):):):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Razem z moim kuzynem stawaliśmy na balkonie i pluliśmy na przechodzacych ludzi. Kiedyś trafilismy w głowę znajomej mamy mojego kuzyna. Była afera:/ 2. Jak bylam mała, to wylałam na dywan buteleczkę atramentu, chcąc zrobić takie wzorki, jakie były na jednym obrazie, który widzialam w gazecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak
to ty tylko na dywanie , a ja rozrobiłam puszkę żółtej farby ( nie wiem skąd ją mialam ) i malowałam po całym podwórku kwiatki i gwiazdki , wszędzie na scianach , drzewach ... bo wydawało mi się, że jest tak szaro ( miałam 6 lat ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zygzakowata- ja miałam tak samo ale rzucaliśmy kostkami lodu :P jak skończyłyśmy przedszkole to wszyscy \"wkradaliśmy\" się do niego, przechodziliśmy przez siatkę, braliśmy latarki itp. :P że niby bandyci a stróz nas wyśmiał :D bawiłam się w szkołę przetrwania, sżłam do lasu, że niby porzucona itp. brałam jakiś chleb , i tak chodziłam chodziłam ,w końcu się nic nie ddziało to wracałam do domu :P i najgłupsze....rzucałam kamieniami w samochody, albo machałam kierowcom tzn. tak przyjaźnie a nie jak mała curva :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze mi sie przypomniało- też z moim kuzynem (to on miał takie pomysły) siadaliśmy na ławce i wszystkim przechodzącym mowiliśmy \"dzień dobry\"- ale to takie nieszkodliwe, a wrecz kulturalne było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh wstyd sie przyznac ale ja tez razem z kolega stalam zawsze na balkonie i plulismy ludziom na glowy ! a ze mieszkalam wtedy w centrum miasta to ruch byl co chwile jakas nowa glowa to szal :D i tez dzwonilismy do ludzi ze cos wygrali i takie duperelki...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia1984
ja natomiast z koleżanką oblewałysmy się wodą na balkonie. Nie byłoby w tym nic strasznego gdyby nie to ze wody mialysmy całe miednice i zalałyśmy sąsiadce pietro niżej balkon cały... Strasznie sie wydzierała, chciała przyjść naskarżyć mojej mamie, na szczescie bylysmy same w domu... kiedyś moja siostra chciala sie pobawić w piosenkarkę... udawała ze kręci teledysk. Było to na wsi u dziadków. Niedaleko domu była taka duża żwirownia czyli piach i górka:) Wybraliśmy to miejsce do zabawy w ten teledysk... Siostra zbiegała z tej górki tzrymając jakiś stary mikrofon i wydzierając w niebogłosy jakąś piosenkę. Zbiegając tak się wywaliła że straciła głos na dobre pół godziny.Nic nie mogła powiedzieć! Na szczęscie obylo sie bez pogotowia, choć po objawach siostry można domniemywać ze miala wstrząs mózgu:D Poszłam kiedyś do koleżannki z osiedla ktora mieszkala w domku spać pod namiot stojący w ogródku. W środku nocy zachcialo się nam isc na spacer i polazlyśmy w piżamach ok 2 nad ranem:D Jejku jakie dzieci maja pomysły! Że o bawieniu się w dentystę z kolegą z podwórka i o dzwonieniu do ludzi o smiesznych nazwiskach z ksiązki telefonicznej nie wspomnę...:D Z kolei z niedalekiej przeszłości- pojechaliśmy ze znajomymi na wakacje. Traf chciał, że mieszkaliśmy w srodku puszczy. Niestety na wyjeździe pokłócilam sie dość wyraźnie z moim Szczęściem. Wkurzona wyszłam z domku,dodam, że to noc była. Oddaliłam znacznie, gdy na drogę wyszedł wilk sobie z lasu. Spierdzielałam az sie kurzyło:D Dobrze ze wilk spojrzał tylko na mnie i nie zareagował:) Mogło być gorzej. Wróciłam z płaczem w ramiona ukochanego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka999
Ja ja byłam mała to wrzuciłam kota do studni, psu pomalowałam jajka i jeszcze zrzucałam psa z balkonu dopóki mu się łapki nie połamały. A dzisiaj jestem osobą, która bardzo kocha zwierzęta i nie daje im zrobić krzywdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka22222
Jak byłam mala to podpaliłam las:) Ale w sumie to dużo głupich rzeczy robilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra ukradła rodzicom
pieniądze z portfela, było to cos około 300zł...ja o niczym nie wiedzialam i dała mi 10 zł. jak matka sie dowiedziała tak nam wpieprzyła ze przez miesiąc chodzic nie moglysmy :o :D ogolnie to siostra była straszna rozrabiaka, skakała w domu przez rajstopy (pomijając ze spadł szkalny żyrandol i pare kwiatków:P) wieszała sie na drzwiach od szafek, przychodziła do domu obsrana :o, zawsze gdzies polazła i rodzice ją szukali, popisała strych w bloku i pozniej sama musiała malowac to bo "kolezanka" ją wydała itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaj dalej bo skisniesz
milo by bylo wrocic do tych szalonych lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak miałam jakieś 4 lata chyba, drugi sezon w przedszkolu, udało mi się fajnie wystraszyć rodzinę ☺ Mieszkaliśmy wtedy jeszcze w bloku, na parterze. Tam był balkon taki dość duży i stał stolik + dwa krzesła składane. Byli u nas goście, brat stawiał pierwsze kroki, wszyscy się nim podniecali, a mnie jakby nie było. Poszłam na balkon, wlazłam na krzesło, potem na stolik, ale jakoś źle stanęłam i z brzegu, zachwiało mną i wypadłam z balkonu. Nic się nie stało, spadłam w krzaki, takie tuje czy coś, niskie, rozłożyste. Takie coś rosło na trawniku pod blokiem. Tylko 2 zadrapania, nic mi nie było, poszłam do klatki i pukałam, bo nie umiałam dosięgnąć dzwonka. Jak mama otwarła, tak się wystraszyła, że prawie zemdlała, ojciec na nią nakrzyczał i wszyscy się dziwili i obwiniali, tyle pamiętam ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Udawałam na balkonie menela z butelka po wódce i zaczepialam przechodniów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni dalej są mali i jeszcze mniejsi o to co w życiu nie wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×