Poezja na najtrudniejszą z chwil

0
0
0
/

Publikujemy poruszający wiersz Kasi Chrzan, który mocno wyryje się w sercu i pamięci każdego, kto go przeczyta. Ktoś kiedyś powiedział, że tego wiersza się nie czyta, ale przeżywa. Sami oceńcie... Szczelina zrzucona pomiędzy dwie ściany wciąż jestem! woda lodem perłowo z siłą i spokojem pada uderzeniem słucham kamienna to muzyka czy dla mnie? asceza przejrzysta dźwięku kryształ piękno przerażenie zasypiam… …ciche budzenie… dwie ściany nieruchome a przecież mnie tulą! nie! nie tulą!! to ja w absurdzie kamienie z czułości okradam dłonią głaszczę skałę zimna nie ma w skale litości dziś dla mnie choć o nią nieustannie tkwiąc w kamieniach żebrzę! zasypiam… …ocknięcie minerały pachną zbyt silną przeszłością czy to już mój grób? lecz ja żyję! kto słyszy? skało prawa! i ty skało po lewej!! słyszycie?! ja żyję!!! ja krzyczę!!! lecz w oddech wsuwają się wilgoć i skał tych wieczyste milczenie! ile jeszcze wytrzymam tę ciszę?!! zasypiam… …oczy otwieram pić pić! ja pragnę! zlizuję szorstkość skał co nie chcą mnie puścić z potrzasku planety o! jakże tu zimno! a jednak zachłannie kosztuję lód gładki skalnego pragnienia tęsknoty co płynie po zimnych kamieniach lecz to mnie nie poi! nie może pocieszać już więcej aż do tej pory zasypiam… …wstrząs może wreszcie ostatni? w bezruchu się ruszam sama stąd nie wyjdę cisza podziemna czy to Szeol? już koniec? a pamiętam jeszcze wtedy na szczycie o! jak było pięknie! słońce wiatr i młodość talenty i wszechchcenie! a tu? nic już nie ma? dłonie prawie białe dłoni drżenie zasypiam… …przebudzenie włosy płyną pokryte światłem minerałów żyły w dłoniach powolnie coś tłoczą przeze mnie skurczona zgubiona w przemarzniętym ciele gdy usta już potrafią słuchać oczy mówić najszczerzej więc popatrz w nie! popatrz!!! powiedzą ci szczerze: nie tam na szczycie lecz tutaj w szczelinie tu właśnie i właśnie w tej godzinie odbywa się nasze wspólne ciche z martwych narodzenie!   Kasia Chrzan  

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną